W taki sposób zaczyna się całkiem sporo bajek, prawda? To klasyczny początek, wstęp do dowolnych bajek, jakie opowiadano nam w dzieciństwie, czy też to my opowiadaliśmy młodszemu rodzeństwu (bo własnego potomstwa jeszcze raczej nie mamy, a jak mamy, to są to pojedyncze przypadki). Czasami jest to nawet wyśmiewane, tak jak w Shreku — tam rodzice Fiony mieszkali w Zasiedmiogórogrodzie, chociaż w oryginalnej wersji ta kraina nazywała się Farfarawayland. Ale ja nie o tym! Od ostatniego tekstu jaki wrzuciłem na Vision Lighthouse, minęło zdecydowanie zbyt wiele czasu. Niestety to w głównej mierze moja wina, bo chociaż mam parę pomysłów i zaczętych artykułów, to jakoś nie mogę się zebrać, by wszystko przelać na wirtualny papier.
Wypaliłem się? Nie wiem, może. Ale nie znaczy, że przestaję pisać, o nie! Zacząłem cykl o historii i go skończę, zacząłem kilka scenariuszy i je skończę, zacząłem poradnik i go skończę. Kiedyś. Tak. Na pewno. To, co teraz piszę, nie wymaga nie wiadomo jak wielkiego nakładu sił, tak na dobrą sprawę to musiałem teraz wygooglować jedną informację, by mieć jakieś konkretne oparcie. A o czym w ogóle ma być ten tekst?
O bajkach.
Rok temu, to znaczy na początku stycznia czy lutego 2014 roku, w polskim internecie pojawiło się Fairy Tales, forum zainspirowane serialem Once Upon a Time, w którym postacie z bajek doznały amnezji i zapomniały, kim tak naprawdę są, a teraz muszą się odnaleźć w realnym świecie. Poza Fairy Tales było co najmniej jeszcze jedno bajkowe forum, ale zaginęło w mrokach internetu, więc nie mogę się o nim wypowiedzieć. Teraz, pod koniec roku 2014, na naszej małej, PBFowej scenie pojawiła się druga wersja Fairy Tales, nieznacznie zmieniona względem poprzedniej.
I to jest punkt wyjścia, który zainspirował mnie do napisania tego bełkotu. Tematyka bajek, baśni, legend, dzieł Disney'a oraz Pixara jest genialna i wspaniała, dlatego postaram się krótko przedstawić jakie są możliwości wykorzystania tego na forach. Nic wielkiego, nic szczególnego, ale gdy na czacie VL zacząłem sypać pomysłami na eventy i fora w takim świecie to ludzie zaczęli się domagać, bym te luźne pomysły i sugestie przekuł na forum. Ni cholery, nie zrobię tego, mam własne forum i czaję się by grać na kolejnym, dlatego po prostu wszystko spiszę dla potomnych. Ale po kolei.
Chyba najłatwiejszym i najpopularniejszym motywem "bajkowym" jest właśnie oparcie forum o serial, co widać na przykładzie Fairy Tales, zarówno w pierwszej, jak i drugiej, nieco zmodyfikowanej już wersji. Nie mówię, że jest to zła rzecz, bo są fani serialu, ale jest to po prostu pójście na skróty, na łatwiznę, zrobienie czegoś, co nie do końca pobudza wyobraźnię w sposób, jaki robią to filmy Disney'a (nie wspominając już Pixara, ale to wyższa półka). Serial, o którym wspomniałem wcześniej, przedstawia bohaterów bajek pod wpływem klątwy amnezji i dopiero po jakimś czasie mogą zacząć kojarzyć fragmenty swojego dawnego, "bajkowego" życia. Obejrzałem jeden odcinek, nie wciągnęło mnie, bo wolę inną tematykę, a gdy doszły mnie słuchy, że teraz do serialu wrzucają Elsę i Annę z Frozen to zrozumiałem, że nie warto się tym aż tak interesować.
Ale chodźmy dalej! Świat bajek jest przeogromny i oferuje nieskończenie wiele możliwości. W zależności od tego jaką epokę wybierzemy, wszystko może się inaczej prezentować. Dlatego musiałem skorzystać z gogle, by upewnić się kiedy mniej więcej toczyła się akcja poszczególnych filmów i oto co znalazłem: starożytność to oczywiście Herkules, co daje nam przeogromny wybór greckich mitów oraz starć z Hadesem i spółką oraz, być może, spotkania z samym Herkulesem i Megarą. Albo, jeśli ktoś woli nieco bardziej egzotyczne realia i odrobinę późniejsze czasy, jest Mulan z Chinami, smokami i Hunami dla miłośników nieco bardziej przyziemnych i dramatycznych wydarzeniach pełnych krwi, przemocy, walki oraz wojen czy Aladyn, z magią i legendami rodem z tysiąca i jednej nocy. Fajnie? Fajnie. A teraz pomyślcie szanowni Czytelnicy i Czytelniczki, że gracie jako Chińczycy i zostajecie wcieleni do wojska razem z Mulan, aby walczyć z Hunami albo musicie na jej polecenie odnaleźć jakiegoś smoka, czy też jakąś legendarną pandę skrytą za lasami. Lub też szkolicie się pod czujnym okiem Herkulesa na nachodzące Igrzyska Olimpijskie, a Megara stara się przeszkodzić i rozkojarzyć każdego samca kołysząc zmysłowo biodrami, bo Hades maczał w tym swoje palce. Coś takiego, albo podobnego, pomysłów może być wiele.
Średniowiecze to fajna sprawa. Jest Aurora, Śnieżka, Kopciuszek, a nawet Merida, czyli królewny, królewicze, krasnoludki, wróżki, złe macochy, wiedźmy, czarownice, smoki, rycerze i śpiewanie, co nie do końca pasuje Meridzie, która razem z Mulan stanowi naprawdę sporą siłę z którą należy się liczyć. Bajkowe średniowiecze na przykładzie Europy jest więc fascynującym, pełnym magii miejscem. Powiedzmy, że trzy z czterech bohaterek, które wymieniłem, żyją sobie ze swoimi wybrankami i rządzą poszczególnymi królestwami tworząc całkiem fajne i zgrabne sojusze, aż tu nagle pojawia się jakaś paskudna zaraza wywołana przez jakąś wiedźmę czy inną czarownicę. Jako że Śnieżka, Aurora i Kopciuszek nie bardzo wiedzą, co robić, wysyłają posłów (czyli graczy) do dalekiego kraju, by tam skorzystać z pomocy kogoś, kto naprawdę zna się na magii, potrafi o siebie zadbać i orientuje się w świecie (czyli Meridę). To jednak dopiero początek, bo okazuje się, że źródła zarazy należy upatrywać w zupełnie innym miejscu... a wikingowie nie są aż tak skorzy do pomocy po tym, co się wydarzyło ostatnio (Jak wytresować smoka się kłania). I co? Jest bajkowe forum? Jest. Tylko postacie z bajek nie są oddane graczom do rąk, a kieruje nimi administracja, dzięki czemu nie trzeba się będzie martwić, że ktoś, kto zajął powiedzmy Aurorę zniknął z forum i teraz trzeba świecić oczyma.
A teraz najlepsze — albo raczej to, co mi się najbardziej podoba i z czego jestem najbardziej dumny, skromnie mówiąc. Wybiegamy jeszcze trochę w przyszłość i oto jesteśmy świadkami, jak Elsa jest królową Arendelle i oczywiście postacią niezależną, kierowaną tylko i wyłącznie przez Mistrza Gry, a użytkownicy to mieszkańcy północnych krain Europy zamieszkanych przez trolle, renifery, żywe śnieżne istoty i resztę fantastycznej ferajny. Powiedzmy, że Elsa zachorowała albo, co znacznie bardziej prawdopodobne, odrzuciła zaloty jakiegoś książątka i ten, obrażony i zdruzgotany, postanowił się jej pozbyć. Elsa choruje, jest ciężko ranna, umiera niemal, nieważne, cokolwiek, na co kamienne trolle nie są w stanie pomóc. Anna nie zamierza opuścić boku siostry, wysyła więc graczy do swojej krewnej, do dalekiego królestwa Corony.
Tą krewną jest nie kto inny jak Roszpunka. Dowód? Wyglądają bardzo podobnie, Roszpunka ze swoim chłopem zjawili się nawet w Arendelle na koronacji Elsy (widać ich przez chwlę, gdy Anna biega i śpiewa wszędzie), a rodzice Elsy i Anny najpewniej zginęli w drodze do rodziców Roszpunki. Takie tam wtrącenie, ciekawostka. Wracając do tematu — jak wiadomo, Roszpunka potrafi leczyć, włosy ma co prawda ścięte i ciemne, ale jej łzy dalej mają magiczną moc. Podróż przez Europę pełną bandytów czy też innych magicznych stworzeń może być ciekawym wątkiem, może nawet motywem przewodnim całego forum, ale to ciągle mało. Za mało. Dorzućmy coś jeszcze!
Piękną i Bestię na przykład, wystarczy tylko trochę zmanipulować linią czasową i gotowe, Bestia jest bestią, Bella wie tylko tyle, że jest jakiś potwór na którego poluje Gaston. I gotowe! Elsa umiera, a co za tym idzie Arendelle i okolice znowu zostają skute lodem, a gracze muszą stawić czoła nie tylko Bestii, który jest ciągle maszyną do zabijania, ale także Gastonowi, który ma głęboko gdzieś co się dzieje na krańcu świata. No i najważniejsze pytanie — czy Roszpunka uwierzy graczom, że jej krewna potrzebuje pomocy? A jeśli chodzi o drogę morską, podróże statkiem i tak dalej, no cóż, w jakiś sposób para królewska z Arendelle zginęła, prawda? A kto rządzi oceanami? Przypomnijmy sobie Małą Syrenkę, w pewnym momencie jest tam widoczny wrak jakiegoś okrętu... i teraz tak zwany twist, odkrywający karty i prawdziwego "złego", który odpowiada za wszystko i który podszywał się pod książątko, odpowiedzialne za zranienie Elsy. Kliknijcie, a zrozumiecie.. Prawdziwe zło, sam diabeł i esencja wszystkiego, co niegodziwe, pan wszelkich wiedźm i czarownic, Chernabog. Tym samym staje się jasne, co jest prawdziwym celem graczy — zjednoczenie się i powstrzymanie Chernaboga przed zapanowaniem nad światem (tak klasycznie, disnejowsko mówiąc).
Można to oczywiście do woli zmieniać i modyfikować, bo to tylko wymyślony na szybko pomysł na grę i forum.
Tym razem skupmy się na dziewiętnastym wieku — na świecie jest już coraz mniej magii i fantastycznych elementów, ciągle jednak można spotkać elementy prawdziwe bajkowe. Alicja w Krainie Czarów, Pinokio, Tarzan oraz Księga Dżungli to słowa-klucze, których chyba nie trzeba nikomu tłumaczyć. To powinno wystarczyć, by stworzyć forum nieco bliższe naszym czasom, a jednak ciągle tak mocno osadzone w bajkowych realiach, doprawione jednak historycznym sosem. Prosta sprawa, Tarzan i Mowgli pojawiają się w Anglii i spotykają Alicję, a gracze zostają wciągnięci w ich zabawę, którą psuje Pinokio i teraz trzeba znaleźć wyjście z całej sytuacji. Szaleństwo do kwadratu, jeśli wrzucimy wszystkich do Krainy Czarów albo do Nibylandii, chociaż nie jestem pewien, czy Piotruś Pan pasuje do tych czasów, a nie do początków dwudziestego wieku razem z Atlantydą, Księżniczką i Żabą oraz Dalmatyńczykami... no, ale to już takie tam szczegóły. Można dowolnie wszystko zmieniać, to w końcu bajki, prawda?
Tak samo jak można wywrócić całość do góry nogami i uznać, że to właśnie zło zatriumfowało. Wspomniany wcześniej Chernabog (bo jest przeze mnie uznawany za ostatecznego wroga bajkowego świata i mam gdzieś to, co mówią inni, tak uważam i już) mógł zwyciężyć i zapanować nad światem razem z resztą złych postaci, co widać pod tym linkiem, jaki znalazłem swego czasu w zakamarkach sieci. Albo można skorzystać z czegoś, co dosłownie zmienia przedstawiony świat, czyniąc go skrzywioną, odrażającą i po prostu "creepy" wersją. Tiana jako okrutna władczyni parająca się voodoo? Czemu nie! Mulan jako mszcząca się, nieśmiertelna wojowniczka przelewająca krew? O tak! Kida gotowa przywrócić chwałę Atlantydzie kosztem reszty świata? Jestem za!
Jak więc widać, bajki to praktycznie nieskończone źródło możliwości, od najprostszych motywów w stylu księżniczek i złych czarownic, poprzez zamieszania z mitycznymi stworzeniami i magią, aż po odkrywanie zapomnianych cywilizacji oraz ludzi, którzy utracili kontakt z realnym światem. Ledwo odkryłem wierzchołek góry lodowej, pomijając ogromną ilość produkcji Disney'a, Pixara, czy Dream Works i jeszcze więcej baśni oraz legend z każdego zakątku globu. Tego jest po prostu zbyt dużo, by to wszystko zebrać do kupy i jakoś opisać. Ale bajkowy świat jest naprawdę cudowny, jeśli zostanie odpowiednio wykorzystany. Czy tak, jak Fairy Tales, czy tak, jak tu opisałem na przykładzie Elsy, Roszpunki i Chernaboga.
Mortarion
Komentarze (2)