Jakiś czas temu publikowaliśmy wywiad z Armielem - opiekunem działów horroru i świata mroku na LastInn. Wywiad ten cieszył się sporą popularnością, więc zapraszamy na spotkanie z kolejnym członkiem załogi "Ostatniej Gospody". Tym razem znacząco zmienimy realia i zanurzymy się w uniwersum Warhammera, o którym opowie nam Sekal.
Vision Lighthouse: Warhammer to jeden z pierwszych wydanych w Polsce systemów. Jako doświadczony gracz, opisz go jednym zdaniem. Takim, który wyrazi sedno tego systemu.
Sekal: Jeśli mowa o Wfrp:
Późne średniowiecze chylącego się ku upadkowi świata ludzi i nieludzi, stali i magii, potworów i Chaosu, którego widmo ciągle wisi nad każdym żyjącym.
Nie mam pojęcia czy da się jednym zdaniem podsumować jednocześnie fantasy jak i 40k, więc nie próbuję.
VL:Jakie są największe wady i zalety Warhammera?
Sekal: Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Dla mnie największą zaletą jest klimat, który preferuję rozgrywkę ciężką, pełną "beznadziei" i małego znaczenia pojedynczego bohatera.
Dla nowych graczy (i nie tylko!) zaletą może być też prostota samego systemu, zarówno do przyswojenia mechanicznego, jak i poznawania świata, łatwo kojarzonego z naszym własnym, z którego tak wiele rzeczy zostało zapożyczonych. Łatwiej się wczuć i kreować.
Jako wadę niektórzy podają to samo - mechanikę i za mocne sugerowanie się ziemskimi czasami późnego średniowiecza czy renesansu. Ja sam nie narzekam na żadne aspekty tego systemu, bo po to są domowe zasady, by w razie czego sobie z tym poradzić.
VL: Która z edycji WH ma większą liczbę fanów wśród forumowych (i pozaforumowych też) graczy i dlaczego?
Sekal: Druga oczywiście. Poprawiała pierwszą w każdym aspekcie, a jednocześnie nie zrobiła rewolucji jak trzecia, której mechanika nie nadaje się na przykład na forum (chociaż sama w sobie jest ciekawa, niestety bez polskiego wydania na pewno u nas nie zyska popularności).
VL: Warhammer jest jednym z tych RPGów, w których mechanika jest w miarę przyjemna, ale nie niezbędna i łatwo o niej zapomnieć. Czy w sesjach typu PBF korzystacie z mechaniki?
Sekal: Na tak zadane pytanie można odpowiedzieć wyłącznie: jedni korzystają, inni nie. Tendencja jest raczej w kierunku rozgrywania ważnych rzeczy z użyciem kości, jednakże pojawiają się również sesje storytellingowe. Ja sam mechaniki używam, rzucając również za graczy, z jednego powodu: tak jest ciekawiej, nieprzewidywalnie również dla mnie jako MG.
VL: Czy prowadziłeś kiedyś na forum warhammerową sesję, którą ciężko byłoby rozegrać w sesji na żywo (np. postaciami po stronie Chaosu albo Skavenami)?
Sekal: Uważam, że wszystkie standardowe sesje da się spokojnie rozegrać także na żywo. Niestandardowe? Strategie. Sam prowadziłem wyłącznie uproszoną, aczkolwiek zdarzyło mi się grać w tak skomplikowanej, że nie istniała możliwość nawet myślenia o grania w to na żywo. Głównie rozbija się to o konieczność ukrywania działań jednego gracza przed drugim.
VL: Mówiąc o Warmłotku, nie można zapominać o WH40k. Czy jest to równie popularne uniwersum wśród graczy, co klasyczny Warhammer fantasy?
Sekal: Nie. Przynajmniej nie w Polskim światku Warhammera, trzeba jednak przyznać, że ma grono stałych fanów. Niestety ja do nich nie należę, nie do końca przekonuje mnie ten świat i tylko w niektóre jego odmiany byłbym w stanie grać. Za bardzo taktyczno-mechaniczno-wojenny, za mało w nim innych elementów. Brak wydania PL także nie pomaga.
VL: Oprócz systemu RPG, to również prawdopodobnie najpopularniejszy na świecie bitewniak figurkowy. Czy możliwe jest połączenie forumowego typu rozgrywki z Warhammerem bitewniakiem? Sesja RPG z elementami strategicznymi?
Sekal: Da się to zrobić. Prowadziłem jedną taką sesję, może nie figurkową, ale bardziej opartą na bitewniaku niż na rpg. Niestety wymaga ona bardzo dużo pracy po stronie MG, jak każda strategia. Aby się pojawiały należałoby chyba zatrudniać takiego MG na pół etatu i płacić mu za to.
Widziałem też rozgrywki stricte bitewniakowe, z dokładnymi zasadami i obrazkami figurek. To jednak zupełnie nie to samo co spotkania i rozgrywki na żywo, więc nie przyciągną zbyt wielu chętnych.
VL: Odwieczna walka - Warhammer czy Dungeon and Dragons, czyli powaga, mrok i ciężki klimat albo masa lekkich, epickich wręcz przygód. Jak wyglądają sesje w Warhammera w Waszym wykonaniu?
Sekal: Cóż. Uważam, że tu nie ma żadnej walki i są to zupełnie dwa różne światy, nawet jeśli ktoś będzie prowadził D&D w ciężkim klimacie, a Warhammer w lżejszym. Nie podejmę się porównań.
Mówiąc wyłącznie o sobie mogę powiedzieć, że prowadzę zwykle ciężko, nawet humor zazwyczaj jest z tych mrocznych, a śmierć postaci jest często wliczona w rozgrywkę. Lubię czuć klimat pochłanianego przez Chaos świat i tak staram się to prowadzić.
VL: Jakie sesje najmilej i najgorzej wspominasz?
Sekal: Hoho, pytanie rzeka. Problem taki, że niełatwo na nie odpowiedzieć.
Źle wspominam sesje, które nie doczekały się zakończenia. Poza tym nie trafiłem na taką, która kojarzyłaby mi się tylko negatywnie. Co najwyżej te, co wyparłem z pamięci.
A dobrze? Swoją pierwszą, kiedy jako zupełny świeżak poznawałem ten klimat i świat. Rój biegnących snotlingów i naszych trzech "bohaterów" patrzących na stworki z przerażeniem. I ulga jak uciekały. Później zdarzyło się jeszcze kilka mocno zapadających w pamięć, zarówno tych prowadzonych jak i granych. Zakres tego pytania jest jednak zbyt duży, by każdy przykład przytaczać.
VL: Czy mechanikę Warhammera można z powodzeniem wykorzystać podczas rozgrywek na forum?
Sekal: Oczywiście, o ile mówimy o mechanice 1, 2 edycji lub tej z Warhammera 40k. Chociaż znacznie lepiej według mnie wychodzi rozgrywka pod względem tempa i opisu, gdy to MG wykonuje zdecydowaną większość rzutów.
VL: Jak myślisz, dlaczego brak na scenie PBFowej jednosettingowców opartych o świat Warhammera lub Warhammera 40k?
Sekal: Jednosettingowców? To znaczy forów tylko do rozgrywki w Warhammera? Nigdy nie interesowałem się tym tematem, nie grałem na takim forum, więc nie podejmę się odpowiedzi.
VL: Czy podczas sesji forumowych kładziesz nacisk na inne motywy niż podczas sesji klasycznych (np. pomijasz walkę na rzecz wątków religijnych)?
Sekal: Nie, nacisk jest ten sam. Jako MG staram się zapewnić graczom podobne odczucia, różnica jest taka, że mechaniczne sprawy załatwiam sam, rzucając swoimi kośćmi również za nich. Poza tym nie wykluczam żadnych elementów świata i rozgrywki ze względu na miejsce i typ prowadzenia.
VL: Jednosettingowce są z reguły silnie związane z pewnym niewielkim obszarem. Jaka jest Twoja ulubiona lokacja z Warhammera, a jaką uważasz za najbardziej grywalną na forum?
Sekal: Middenheim, któraś z krasnoludzkich twierdz, Sylvania. To moje ulubione ze względu na klimat. Można też do nich zaliczyć: leśne i górskie ostępy, które przemierzają drużyny.
Najbardziej grywalną w jednosettingowcu... teoretyzując, bo nigdy tak nie grałem, mogłoby to być właśnie jedno z tych wielkich miast jak Middenheim oraz jego okolice.
VL: Dziękujemy za rozmowę.
zapraszamy na
www.lastinn.info
Komentarze (1)