Mgławica Mocy – forum które jedni wielbią, cenią za profesjonalizm, a drudzy nienawidzą i kpią za przerost formy nad treścią. Wielu graczy tegoż PBFa przeszło także swoistą drogę od tej jasnej strony, gdzie uznawali MM za opus magnum starwarsowej (i nie tylko) gry „play-by-forum”, po ciemną stronę, odchodząc z hukiem oraz z licznymi epitetami w stylu „towarzystwo wzajemnej adoracji” czy „wymagania językowe większe niż Bralczyk i Miodek razem wzięci”. Byli i tacy, którzy przemierzyli swą ścieżkę w drugą stronę, od skrajnego sceptycyzmu po zachwyt. Choć ciężko znaleźć wspólny mianownik dla obu grup, pod wpływem wieloletniego (sic!) marudzenia Kelana, postanowiłem napisać kilka zdań na temat Mgławicy Mocy, opierając się na swych przeżyciach zarówno jako element ekipy podziemia, jak i zwykły gracz, który jest członkiem mgławicowej rodziny od samego początku. Jeszcze na wstępie pragnąłbym zaznaczyć – Mgławica jest moim pierwszym PBFem, więc wybaczcie nutkę subiektywizmu bądź sentymentalizmu (jaka [nie]świadomie mogła się przemycić), a po przeczytaniu tekstu, zapraszam do dyskusji.
Forum powstało we wrześniu 2008 roku, z inicjatywy Gyar-Thana Hadyyka oraz Dagosa Bardoka. Ten pierwszy rzucił pomysł, gdyż wcześniej udzielał się na zacnym PBFie Nimnaros, a oboje grali w równie klasyczną grę Jedi Academy. Ta iskra wystarczyła do stworzenia nowego tworu, o mało oryginalnej nazwie Akademia Jedi. Pierwsze miesiące należałoby określić jako szał postów. Questy miały olbrzymią ilość wiadomości, czasem niezwykle krótkich, aż strach było pójść do szkoły czy pracy, gdyż popołudniu dana postać mogła być kilkanaście postów w plecy. Nie da się ukryć, iż przez początkowe dwa, trzy miesiące założeniem Akademii Jedi było to, że jest to forum dla pewnej grupki znajomych. Bardzo dużo zmieniło się, gdy do głosu zaczął dochodzić Peter Covell, a moja skromna osoba pozwoliła sobie umieścić reklamę AJ na popularnym wówczas serwisie warezowym peb.pl. Dalszej części historii przytaczać nie trzeba, gdyż była ona omawiana w dwóch urodzinowych tekstach Mgławicy. Przejdźmy do teraźniejszości…
Za jeden z większych punktów zwrotnych, który można określić mianem teraźniejszości był tak zwany restart fabuły. Miało to miejsce na przełomie maja/czerwca 2013 roku, po pięciu latach głównego plotu, który w świecie gwiezdno-wojennym umiejscowiony był między 18 ABY, a 27 ABY, a jego punktem kulminacyjnym była wielka Bitwa o Coruscant, w której władzę w Galaktycę przejęło Imperium z rąk Republiki. Swego czasu Kelan stwierdził, iż restart nie jest trafnym określeniem, z czym muszę się zgodzić. Ostatecznie nie przekreśliliśmy (jako Ekipa Forum) tego, co do tej pory zostało dokonane, a przenieśliśmy fabułę o 43 lata w przód, do roku 70ABY. Co przyniosło to działanie? Po pierwsze uporządkowano wszelkie kwestie fabularne, które w okresie Akademii Jedi były nieco wątpliwe. Pozwoliło to przedstawić historię naszego gwiezdno-wojennego świata w sposób logiczny i w pełni sensowny. Po drugie porestartowa historia nawiązuje do klimatu Star Wars z oryginalnej Trylogii, gdzie Jedi byli reliktem minionych epok, a w większości sektorów twardą ręką rządziło Imperium Galaktyczne. Po trzecie zwalczono nakręcającą się maszynkę tworzenia postaci. O co chodzi? Gdy Mistrz Gry spóźniał się z jakimś odpisem, gracze nierzadko tworzyli kolejnego bohatera, oddelegowując go do innego GM’a. Spora część z nich była „mocowładna”, a każdy chciał poużywać sobie Mocy, jednakże w taki sposób, by prowadzona przezeń istota nie odniosła żadnego uszczerbku na zdrowiu. Wariackie koło nakręcało się w momencie kolejnych opóźnień z postami. Po przeniesieniu fabuły, wprowadzono nowe zasady. Początkowo każdy mógł mieć jedną postać, a na chwilę obecną, każdy z graczy może prowadzić dwóch bohaterów.
Oczywiście nie można jednoznacznie stwierdzić, iż restart przyniósł tylko pozytywne reakcje. Zmiana czasu o 43 lata, wymusiła na każdym stworzenie nowych kart postaci. Pewna część userów podziękowała wówczas za grę, do czego oczywiście mieli prawo. Nie da się ukryć, że straciły na tym dwie strony, zarówno cała Mgławica jako forum, ale także odchodzący, gdyż bez udawanej skromności, można śmiało powiedzieć – nie ma drugiego takiego PBFa w uniwersum Star Wars jak MM. Dla mnie chyba największym mankamentem było ograniczenie obecności Mocy do minimum. W moim mniemaniu solą Gwiezdnych Wojen jest właśnie ta mistyczna energia, Jedi i Sithowie, a nagle w ciągu kilku dni zepchnięto ów element nie na drugi, nie na trzeci, a wręcz na czwarty plan. Ostatecznie musiałem się z tym pogodzić i uzbroić w cierpliwość. Wszakże we wrześniu 2014 roku Administracja ogłosiła powrót Mocy na forum, a także (sic!) możliwość stworzenia postaci władającej nią od początku, co do tej pory było niemożliwe (nawet w realiach Akademii Jedi).
W międzyczasie nie zabrakło, chyba największego w historii MM kryzysu, jaki miał miejsce w pierwszej połowie 2014 roku. Z czego wynikał? Na pewno nie można wskazać tutaj jednej, wiodącej przyczyny. Składały się na to zniknięcia w gronie Mistrzów Gry, mały zapał użytkowników, brak świeżej krwi, wypalił się także system oceniania Kart Postaci. Do tego doszło wycofanie się z czynnej działalności jednego z Adminów. Koniec końców Mgławica przetrwała ten burzliwy okres, wyciągnęła porządną naukę i ruszyła z impetem do przodu. Na wielki plus muszę zaliczyć zmianę procedury przyjmowania nowych userów oraz akceptowania KP. Od kwietnia 2014 całe karty są widoczne jedynie dla osób odpowiedzialnych za proces rekrutacyjny, natomiast dla pozostałych graczy znane są jedynie podstawowe informacje oraz plotki. Dodaje to swoistego smaczku i otoczki tajemniczości. Teraz tylko mistrz gry wie, jakimi umiejętnościami czy zapleczem dysponuje nasz przeciwnik. Nie obyło się przy tym bez głosów przeciwnych, argumentujących, iż niektórzy mają wielki fan z czytania innych KP, jednak były to przypadki sporadyczne i słabo uzasadnione.
Całość zasad, regulaminów, a także rysu fabularnego, znajduje się w przystępnym i intuicyjnym HoloNecie (HN). Choć od początku mam zastrzeżenia co do funkcjonowania HNu jako części fabuły, to jako portal informacyjny dla gracza jest strzałem w dziesiątkę. Co więcej, jeżeli ktoś nie lubi przedzierać się przez setki zdań, może przeczytać skróconą wersję fabuły (kalendarium), a spokojnie będzie wiedział, co w naszej Galaktyce piszczy. Ostatecznie może także zapytać o niejasności innych graczy lub Adminów, a Ci w zależności od humoru (i stanu trzeźwości) odpowiedzą na zadane pytania.
Co do samej rozgrywki, Administracja wyselekcjonowała niewielką grupę Mistrzów Gry, którzy na pewno mają doświadczenie, pomysły oraz (nie zawsze) czas. Już dawno skończył się okres w dziejach MM, gdzie gracz mógł liczyć na posta od Game Mastera raz na 24 godziny. Oczywiście nie można tutaj wrzucać do jednego worka wszystkich prowadzących, nie mniej należy uzbroić się w cierpliwość, iż odpowiedź będzie następowała mniej więcej co 3-4 dni. Są jednak i tacy gracze, którzy umówili się ze Mistrzami, że nie przeszkadzają im wolne wątki, gdzie wiadomości pojawiają się co tydzień czy dwa tygodnie. Warto organizować się w większe grupy, gdzie w queście jest kilku graczy, co pozwala na większą interakcję, a przy uzgodnieniu z MG, sporą swobodę działania.
Poza tym Ekipa zdecydowała się na zmniejszenie lokacji, które przed dwoma laty ciągnęły się na ponad pół strony! Teraz mamy do dyspozycji 11 lokacji, z czego 8 to osobne, najważniejsze planety, 2 dotyczą znanej stacji orbitalnej oraz statków i podróży nimi, a ostatni przeznaczony jest na inne miejsca, które nie zostały wyróżnione. Moim zdaniem liczba grywalnych subfor jest jak najbardziej optymalna, pozwalająca na większą interakcję i ograniczająca przeciąganie paska strony do krótkiego czasu.
Gdybym miał wymienić mocne strony Mgławicy, to na pewno należą do nich Administratorzy – Kelan i Oto’reekh. Od momentu restartu na tego pierwszego, prócz zajmowania się zapleczem graficznym i konkursowym, spadło kierowanie fabułą, natomiast drugi z nich jest niczym Techniczny Duch Mocy, dbający aby wszystko na MM działało jak w szwajc… koreliańskim chronometrze. W pozytywach nie można także zapomnieć o ponad 6-letnim doświadczeniu i obecności na PBFowej scenie, a także o tak zwanej starej gwardii userów, pamiętającej czasy Akademii Jedi. Jednakże mam też pewne zastrzeżenie co do całej braci użytkowników. O co konkretnie chodzi? Po początkowym wielkim entuzjazmie gracz na MM stał się niezwykle wymagający, szczególnie wobec Adminów, Ekipy i MG, jednakże od siebie wymaga już nie za wiele. Nie da się ukryć, iż bolączką jest zwyczajowe narzekanie „kiedy będzie odpis?”, ale rzadkością bywa komentarz bądź ocena ze strony użytkownika, gdy Podziemie wprowadzi coś nowego, zorganizuje konkurs bądź zaproponuje jakieś nowatorskie rozwiązanie. Wracając do mocnych strony, napiszę przewrotnie, że perspektywa jest wielkim plusem dla Mgławicy Mocy. Czas już teraz gra na naszą korzyść. Zapytacie dlaczego? W grudniu 2015 będziemy świadkami premiery VII epizodu „Przebudzenie Mocy”, który jestem przekonany, nakręci ponownie koniunkturę na Gwiezdne Wojny. Ale to nie wszystko, gdyż co roku ma ukazywać się film z tego uniwersum. 2016 – spin-off, 2017 VIII Epizod, 2018 – spin-off, 2019 IX epizod. Nikt mi nie wmówi, iż takie wydarzenia nie wpłyną na zainteresowanie Star Wars, a co więcej, jestem przekonany, że do starwarsowej rodziny dołączą kolejne pokolenia. Bardzo ważną częścią MM jest także przepiękna grafika, począwszy od różnych headerów, przez awatary, userbary, aż po obrazki przedstawiające historię z minionych questów, autorstwa Kelana.
Nic jednak nie jest idealne i bez rysy. Jeden z mankamentów już wymieniłem – wielkie oczekiwania userów, przy równoczesnym niewielkim zaangażowaniu we wszystko, co nie jest bezpośrednio związane z questami i fabułą. Czy są jakieś inne? Na pewno tak. Kolejnym jest brak konkurencji dla Mgławicy, jeżeli chodzi o to konkretne uniwersum, a nawet tematykę. Być może jestem wielce stronniczy, ale ciężko mi ot tak wymienić fora o takiej renomie i poziomie jak MM. Może Cytadela? Może powstająca przy udziale Vision Lighthouse Disturbia? Coś więcej? Chyba nie. Wśród czynników niesprzyjających naszemu PBFowi są poniekąd… wakacje. W tym radosnym okresie, niestety (a może właśnie stety) aktywność zarówno graczy, jak i ekipy spada. Część wykorzystuje ten okres na odpoczynek od komputera, jednakże istnieje spora grupa użytkowników niezadowolonych z faktu dłuższego oczekiwania na odpis. Obawiam się, że ciężko będzie znaleźć jakiś złoty środek, który mógłby temu zaradzić. Zanikającym minusem jest (było) brak większej ilości nowoprzybyłych, którzy na dłuższy czas zostali na MM. Doświadczeni gracze są niezbędni, jednak by forum trwało przez kolejne lata, kluczowa jest tak zwana świeża krew. W ostatnim czasie było z tym na Mgławicy trochę problemu, jednakże powoli zaczyna się to zmieniać, a przewiduję, że będzie zdecydowanie lepiej. Na minus traktuję także tegoroczne, bardzo ciche VI urodziny MM. Mogę zapewnić, że kolejne będą o wiele bardziej huczne.
Chciałbym także odnieść się do zarzutu, wspomnianego już we wstępie, jakoby forum było towarzystwem wzajemnej adoracji czy też swojego rodzaju piekiełkiem, gdzie stara gwardia jest ok, a pozostałym należy się hejt. W pewnym okresie, rzeczywiście można było odnieść wrażenie, że na Mgławicę mogą dostać się tylko wybrańcy. Wpływ na to miał niezwykle szczegółowy proces sprawdzania KP. Jeden z userów zwracał niezwykłą uwagę na poprawność językową, inny przyczepiał się do każdego elementu ekwipunku czy statku, a trzeci (m.in. ja) nie potrafił przejść obojętnie obok drobnego błędu gryzącego się z fabułą. Jestem w stanie w pewnym stopniu zrozumieć ową niechęć, jednak z drugiej strony, jeżeli jakaś karta była naprawdę dobra, to przechodziła w 2-3 godziny od pojawienia się w dziale rekrutacyjnym. Od razu na tapetę biorę drugie, pokrewne oskarżenie – że czasem przepuszczaliśmy KP o wyraźnie odstającym poziomie. Tak nie ukrywam, że tak nie było, ale wynikało to z tego, że ktoś miał szczęście i trafił na nieobecność surowiej oceniających użytkowników. Poza tym Ekipa forum stosunkowo szybko zunifikowała zasady oceniania, a w chwili obecnej problemu nie ma w ogóle, gdyż KP są weryfikowane przez Administrację.
Podsumowując Mgławica Mocy to forum jedyne w swoim rodzaju. Miewało gorsze i lepsze chwile, jednak ciągle trwa i nic nie wskazuje na to, by miało umrzeć czy to śmiercią naturalną, czy nagłym zgonem. Z PBFa przeznaczonego dla garstki znajomych, przekształciło się w jedno z najlepszych gier play by forum w skali kraju, bez podziału na kategorie i na pewno najlepsze w uniwersum Gwiezdnych Wojen. Czy warto było poświęcić dziesiątki godzin przed monitorem przez ponad 6 lat, czekając na odpisy bądź tworząc kolejną postać NPC? Bez dłuższego zastanowienia odpowiem że tak i jestem pewien, że nie jedną i nie dwie kolejne godziny poświęcę w kolejnych latach. Ostatecznie ocenę pozostawiam Wam, zarówno obecnym, jak i byłym oraz przyszłym użytkownikom, zachęcając przy tym do zbadania licznych systemów Galaktyki. Niech Moc Będzie z Wami.
David Turoug (25.12.2014)
Warto zobaczyć:
• Tekst o restarcie na Mgławicy: http://visionlighthouse.pl/index.php/co ... z%C4%85tek (2013)
• Tekst okolicznościowy z okazji V rocznicy istnienia MM: http://visionlighthouse.pl/index.php/co ... ica-mocy-v (2013)
• Tekst okolicznościowy z okazji IV rocznicy istnienia MM: http://visionlighthouse.pl/index.php/co ... _nie_tylko (2012)
Komentarze (17)