mit

Czym jest mit? Idąc za nieocenioną przy wszelakiej merytorycznej pomocy Wikipedią, to po prostu "myśl, zamysł, opowieść, baśń" i chyba jest to najlepsza możliwa definicja, w dodatku tak bardzo pasująca do tego, co robimy na forach, że bardziej się już chyba nie da. Mylę się? A co innego robimy pisząc posty, jak nie przelewamy nasze myśli i zamysły, tworząc wszelkiego rodzaju opowieści czy nawet baśnie, co?

Mitów jest mnóstwo. Są wszędzie. Zawsze były i zawsze będą, nie ważne nawet, czy to klasyczna i doskonale znana mitologia grecka i rzymska, tak bliźniaczo podobne ale różne w pewnych elementach, fascynująca swoja surowością i siłą nordycka, czy tajemnicze chińskie i japońskie opowieści. To, co teraz czytacie, to bardzo ogólny przegląd tych najpopularniejszych mitów i mitologii, pokazanie forów, które się na tym opierają bądź opierały oraz sugestie, co zrobić by dany PBF mógł być jeszcze lepszy i przeżył trochę więcej, niż parę miesięcy i zapewnił ludziom wiele godzin dobrej zabawy - bo o to przecież chodzi.

Przy pierwszych częściach mojego cyklu historycznego opisywałem dawniejsze cywilizacje i zwyczaje tamtejszych ludów - można więc potraktować to, co teraz piszę, jako suplement, rozwinięcie czy dodatek do tamtych treści, rozszerzający pewien aspekt o nowe elementy, detale i szczegóły. Nie mam zamiaru zagłębiać się w dokładniejsze przedstawienie i omówienie dorobku poszczególnych ludów, bo jest tego tyle, że zwyczajnie nie jestem w stanie ogarnąć takiej ilości materiału. Z tego powodu będę tutaj rzucali linki głównie do Wikipedii (bo tam znaleźć można naprawdę wiele świetnych informacji wraz z odnośnikami do dokładniejszych opracowań), resztę zaś zostawię Wam. Że to głupie z mojej strony? Że zwalam wszystko na Was właśnie? Bywa. Ja tu piszę tylko wstęp.

Zaczynamy.

Mitologia egipska, z tego co wiem, to nie doczekała się własnego forum. VL i czART niby mają takie tematy, ale... no właśnie, ale. Z jednej strony to dobrze, bo umieszczenie akcji kilka tysięcy lat temu, kiedy to lud święcie wierzył we wszystko co mówią kapłani i faraon może okazać się naprawdę ciężkie do przełknięcia dla wielu, wielu ludzi, z drugiej jednak szkoda, bo jest to całkiem ciekawa sprawa. Tutaj jest całkiem fajne opracowanie tej tematyki związanej z Nilem i ludami zamieszkującymi jego okolice, natomiast pod tym linkiem jest ogólny spis bóstw - jak więc to wykorzystać na forum? Najlepiej jest chyba darować sobie tak dawne dzieje i skupić się na dziewiętnastym, może dwudziestym wieku, kiedy to świat rozwijał się w zastraszającym tempie, a ekipy archeologów biegały po całym globie i szukały wszystkiego co tylko się da, ze wskazaniem właśnie na Egipt, Kair i bezpośrednie sąsiedztwo Nilu.

Pierwszy sezon serialu Penny Dreadful niejako tego właśnie dotyka. W tle przewija się coś, co można nazwać "egipską księgą umarłych" (i nie jest to żart, ta książka naprawdę istnieje i dotyczy rytuałów pogrzebowych, czarów, zaklęć, opowieści, zasad i wszystkiego, co dotyczy życia, śmierci i ponownego życia, patrz ta strona), a filmy Mummy oraz Mummy Returns pokazują, jak mogą wyglądać przygody osadzone w Egipcie mniej więcej sto lat temu. Sam nawet planuję coś takiego zrobić na swoim forum, to znaczy podesłać graczom związanym z lokalnym uniwersytetem kilka/kilkanaście skrzyń ze starociami z piramid, świątyń i wszelkich ruin wraz z jakimś Arabskim czy Egipskim okultystą, coby pilnował wszystkiego. To wygląda naprawdę dobrze, gdy współcześni (albo ludzie AD 1888, 1920, 1950, 1980 czy 2000) stykają się z czymś sprzed tysiąca lat i muszą sobie jakoś poradzić, odkryć co to naprawdę jest i co się z tym wiąże.

Jest to też chyba lepsze wyjście, niż udawanie, że Anubis, Seth i Bastet mieszkają razem w akademiku w Bostonie i studiują, bo nie mają pojęcia kim są albo w Kairze znajduje się szkoła z internatem prowadzona przez Horusa oraz Izydę dla uzdolnionych dzieci bogów. W skrajnym przypadku można iść trasą wytyczoną przez film Pyramid gdzie to ludzie uzbrojeni w kamery wkraczają gdzieś, gdzie ich nie powinno w ogóle być i przeżywają różne dziwne, często śmiertelnie niebezpieczne przygody. Gniew dawno zapomnianych bogów, zemsta na ludziach którzy włamują się do grobowców i świątyń, jakieś klątwy, kulty i sekty, pradawne wampiry, kult kotów, wszechobecni rabusie grobów czyli standard, możliwy do wykorzystania zawsze i wszędzie, zapewniający dobrą zabawę. Ewentualnie można sięgnąć po Mitologię starożytnego Egiptu autorstwa Jadwigi Lipińskiej i Marka Marciniaka.

A to dopiero początek.

Grecy są chyba najbardziej popularni. Herakles, Perseusz, Odyseusz, Tezeusz (i Xena) i ich przygody doczekały się mnóstwa filmów, seriali, kreskówek, książek i gier, czasem lepszych, czasem gorszych. Klasyczna mitologia, bo tak się to zwie, to niemal łudząco podobne do siebie mity greckie oraz mity rzymskie - różnią się szczegółami, nic jednak nie stoi na przeszkodzi, by odświeżyć sobie wiadomości ze szkoły. Tym bardziej, że "czystego", greckiego forum nie udało mi się znaleźć, ale wiem, że kiedyś było parę forów opartych o Percy'ego Jacksona. Camp Jupiter istnieje, oczywiście, ale jest to, jak nazwa wskazuje "Rzymski Obóz Herosów". Żyje, gracze siedzą i piszą, wątki są prowadzone. Jest dobrze.

Niemniej, Mitologia Parandowskiego to coś, co trzeba przeczytać przed rozpoczęciem prac nad forum opierającym się w jakimś stopniu na wierzeniach starożytnych Greków - z pewnością każdy z Was, szanowni Czytelnicy i szanowne Czytelniczki przynajmniej raz w życiu miał tę książkę w łapkach. Najpewniej w gimnazjum lub liceum, nie wnikam już w szczegóły, dlatego warto sobie odświeżyć te informacje. Bez nich nie ma sensu brać się za PBFa, bo wyjdzie z tego coś słabego, nudnego, nie mającego oparcia w tym, jak naprawdę prezentowała się mitologia. No i w skrajnym przypadku to tylko odstraszy ludzi, którzy naprawdę lubią mity. Tutaj, w przeciwieństwie do egipskich bajań, można śmiało odwiedzić Helladę i aspirować do miana równego Heraklesowi z jego tuzinem prac, czy próbować być sprytniejszym od Odyseusza, albo mierzyć się w boju z Achillesem czy nawet dołączyć do Jazona w poszukiwaniu złotego runa. Ewentualnie jako jeden z trzystu wojów Leonidasa ruszyć bronić przesmyku pod Termopilami czy też zmierzyć się pod Salaminą z wojskami perskimi (czyli to, co było w filmach 300 i drugiej części, 300 Rise of an Empire, aczkolwiek wzbogacone w nieco bardziej fantastyczne elementy, co widać na przykładzie Clash of the Titans oraz Wrath of the Titans czy nawet Immortals). A cykliczne eventy w postaci igrzysk olimpijskich aż się proszą o wykorzystanie, tym bardziej, jeśli dorzuci się tam Zeusa szukającego jakiejś panny czy Hadesa, który wbrew pozorom nie był draniem, tylko niezrozumiałym, ale porządnym chłopem.

Nawet i Hercules z zeszłego roku (The Rock w roli tytułowej) daje ogromne wręcz pole do popisu! Pomijając już samą jakość tego dzieła, ma się rozumieć, można z niego zaczerpnąć sam szkielet, czyli władca A ma problem z władcą B i potrzebuje pomocy herosów by zwyciężyć, w tle zaś przewijać się mogą centaury, hydry, sfinksy, syreny, cyklopy i, co ważniejsze, postacie graczy. Nie jako władcy, tylko herosi czy nawet zwyczajni wojacy, którzy wspominają opowieści z dzieciństwa o bogach, potworach i bohaterach, a teraz mogą stanąć ramię w ramię z nimi. W wersji Rzymian - można robić to samo, tylko bardziej politycznie, przy okazji narzekając na małą wioskę na terenie Galii oraz jej upartych mieszkańców, którzy obawiają się, że niebo runie im na głowę. Na Belenosa, coś takiego aż prosi się o forum - Hibernia to nie było do końca to, mimo wszystko.

My nie jesteśmy gorsi! Mitologia Słowian Gieysztora dotyczy niejako naszych rodzimych mitów, Peruna, Trygława, wierzeń naszych praprzodków, okolicznych diabołów, utopców i strzyg. Nie czytałem, bo nie miałem okazji ani zbytniego czasu by wziąć na warsztat kolejną książkę, ale zamierzam to nadrobić. Parandowski się postarał, Gieysztor pewnie nie jest gorszy - a patrząc na sukces Wiedźmina i fakt, że istnieją już dwa takie fora (Vatt'ghern oraz The Wild Hunt) mówi wystarczająco wiele. Ludzie chcą grać w świecie nieco innym, niż "klasyczne" fantasy Tolkiena. Ba, była nawet Karczma "Pod Roztańczonym Czartem", ale dość szybko zniknęła z internetu, zanim na dobre było jej dane rozwinąć skrzydła. Cymelium autorki świętej pamięci Kiel Elghinn również pasuje pod słowiańskie mity - znane jest co prawda tylko parę grafik, ale tak klimatycznych, a przy tym prostych i dopieszczonych, że tym bardziej należy żałować porzucenia tegoż projektu (raz, dwa, trzy).

Tutaj można znaleźć opracowanie mitów i wierzeń ludów słowiańskich. Niestety, nie ma zachowanych chyba żadnych konkretnych tekstów ani podań dotyczących tego aspektu naszej kultury, a szkoda. Istnieje nawet Arkona, polski podręcznik RPG prezentujący alternatywną historię świata, gdzie Mieszko odrzucił chrzest, a co za tym idzie Polska za jego czasów jest tak słowiańska, że bardziej się już nie da. Fajna rzecz, czytałem wyrywkowo, trzeba jednak ogarnąć mechanikę i można szaleć na forach korzystając do woli z tego, co tam się znajduje. A jak się jeszcze wykorzysta Grę Wyobraźni, czyli podręcznik Wiedźmina, to już w ogóle cudo (lub wspomóc jedno z wiedźmińskich forów).

Wikipedia znowu pomaga i podrzuca tekst, który jakoś może pomóc. Nawet i ja sam pisałem swego czasu scenariusz o bazyliszku, jak więc widać można wykorzystać różnego rodzaju wąpierze i monstra choćby i we współczesnym forum, tworząc coś w stylu polskiego Świata Mroku, gdzie ludzie potajemnie dalej wierzą w Peruna i są przekonani, że jakiś skrzat sika im do mleka a diabeł morduje krowy. Można nawet posunąć się dalej i wykorzystać otaczający nas świat, by po odpowiednich zmianach mieć fascynujący materiał na grę - tak jak widać tutaj. Ponoć ukradziono czaszkę reżysera filmu o wampirze. Co, jeśli zrobił to ktoś będący pod wpływem prawdziwego wampira? Albo zwyczajny szaleniec, który przeczytał o jedną książkę za dużo?

Na północy Europy znaleźć można Yggdrasil, czyli wikingów podlanych mitologicznym, fantastycznym sosem. Forum w chwili pisania tych słów jest, zdaje się, wymarłe ale nic nie stoi na przeszkodzie by odezwać się do twórców i coś z tym zrobić. Vision Lighthouse, Eden i czART mają tematy dotyczące zapowiedzi czy pomysłów na takie forum, chętni więc są (ba, sam gdybym miał więcej czasu to bym się za to zabrał!), szkoda więc by coś tak wspaniałego się zmarnowało.

I nie chodzi mi tu o wikingów w wersji kosmicznej, od Marvela. Tamtejszy Thor to kosmita, nie bóg piorunów, chociaż komiksowo prezentuje się już znacznie lepiej - Ages of Thunder, Reign of Blood, Man of War, Wolves of the North i wiele innych zeszytów to właśnie mitologiczne cudeńka, utrzymane w klimatycznych, dawnych czasach, gdzie chłopy rąbały siekierami wrogów śmiejąc się szaleńczo po spożyciu pewnych grzybków, a potem przy kulach ale obściskiwali dziewki i narzekali, że nie udało im się dostać do stołu Odyna. Mitologia germańska Stanisława Piekarczyka oraz Mitologia germańska Artura Szrejtera to podstawa. Wikipedia może pomóc, ale wspomniane książki i komiksy to też dobre wyjście. Serial Vikings również swoje robi, bo choć zawiera bardzo mało elementów fantastycznych i jest raczej luźnym podejściem do historii, to warto go obejrzeć.

Mówiąc krótko - dziewięć światów, elfy, krasnoludzie, potężni wojownicy i wojowniczki, czary i magia, rytuały, ogromne wilki, lodowe olbrzymi, trolle, Valhalla pełna alkoholu, jadła i bitki oraz Ragnarok będący największą bitką wszechczasów, a do tego tak monstrualne smoki jak Nidhogg pijący krew trupów czy cwany Fafnir to coś, co jest naprawdę wspaniałe i różni się od znanych i popularnych mitów i mitologii (aczkolwiek dzięki serialowi, o którym już wspomniałem, to się troszkę zmienia). Pisałem o tym przy okazji tekstu historycznego, dlatego nie ma zbytnio sensu się powtarzać.

Wspomniałem o smokach nie bez powodu. Chiny nimi stoją. I nie są to bynajmniej smoki jakie znamy, groźne i chciwe bestie, tylko przyjaźnie nastawione, pogodne dusze przynoszące szczęście i związane z żywiołami w taki czy inny sposób, darzone ogromnym wręcz szacunkiem i czcią, co widać tutaj. Dawno temu, szczeniakiem będąc, oglądałem nałogowo chińskie kopane filmy, w których to brodaci mistrzowie sztuk walki tłukli się w koronach drzew z duchami i innymi potworami - fajne to było, chociaż nie miałem pojęcia o co chodzi, ale byłem zadowolony. Niemniej, co stoi na przeszkodzie, by stworzyć forum w klimacie gry Jade Empire, korzystając choćby z podręczników do L5K? Owszem, jest to rzecz oryginalna i bardzo egzotyczna, z zupełnie inną mentalnością i podejściem do wielu spraw, ale skoro w internecie pełno jest mangowych forów, to może i coś takiego się sprawdzi?

Przy odrobinie wysiłku można zebrać to, co najlepsze i najciekawsze z historii, dodać szczyptę mitologii, choćby pod postacią powodzi zesłanej przez rannego smoka, albo wręcz przeprowadzić własną wersję "Podróży na zachód". A jak ktoś ma dość starożytnych czasów, to śmiało może osadzić akcję takiego forum w osiemnastym, dziewiętnastym czy nawet na początku dwudziestego wieku, gdzie starzy mistrzowie sztuk walki starają się zachować pamięć o dawnych czasach, zasadach i wartościach walcząc z postępem. Coś takiego osadzonego w Hong Kongu albo jakiejś małej wiosce może być naprawdę ciekawym eksperymentem.

Ogromną popularnością cieszą się najróżniejsze mangowe fora - od Naruto, poprzez Bleach aż po nieznane mi tytuły i pozycje - więc popyt jest. Nie znalazłem żadnego żywego PBFa dotyczącego historii czy mitów z tej części świata (albo źle szukałem), więc nisza jest otwarta. Japońskie mity oraz to, co opisał Tubielewicz w Mitologii Japonii pozwoli stworzyć niesamowicie klimatyczne forum pełne samurajów, ninja (prawdziwych, nie takich z adhd), smoków i duchów. Było co prawda Kiku no Hana, ale to bardziej związane z polityką niż bieganiem i mordowaniem stworów (aczkolwiek opis bestii i potworów jest obecny na forum). Niestety, forum te umarło zanim na dobre się rozwinęło, a szkoda, wielka szkoda. Podany wcześniej link do podręcznika Legendy Pięciu Kręgów mógłby coś z tym zmienić, jak się tak zastanowię...

Mógłbym jeszcze wspomnieć o celtyckich mitach, afrykańskich wierzeniach, podaniach z obu Ameryk czy nawet aborygeńskich bajaniach z dalekiej Australii, jednak to się mija z celem. Jak pisałem, tego wszystkiego jest po prostu za dużo, by jakoś w przystępnej formie to streścić. Ja sam ledwo liznąłem ten temat, jedynie wskazując drogę odważnym śmiałkom, chcącym stworzyć coś innego niż wszystko co istnieje.

Może się to komuś przyda. A jak nie, to przynajmniej parę osób sięgnie po podane tutaj książki.

 

Mortarion

Komentarze

  • Brak komentarzy
Dodaj komentarz