Istnieje na każdym forum. Albo może z nielicznymi wyjątkami, w każdym razie nie spotkałam jeszcze tworu, w którym go nie ma. I chociaż pełni funkcję czysto techniczną, to jego zastosowanie jest nieocenione. Mowa o temacie, w którym zgłaszamy nieobecności. O czym tu pisać? Przecież to wątek bez szczególnie wyróżniającej się treści, a zgłoszenia graczy nie są niczym wyjątkowym. Ale sama problematyka nieobecności użytkowników już jest jak najbardziej warta uwagi. Bo problem jest... szczególnie z tymi, którzy nie zgłaszają, że ich nie ma czy nie będzie.
Ale przecież nie ma takiego obowiązku! Bo nie ma. Dobrą wolą gracza jest to, że poinformuje administrację i pozostałych użytkowników o swojej absencji i nikt na nim tego nie wymusi. Nie jest to coś, za co w praktyce można jakoś ukarać gracza. Jedyne czego może się spodziewać to po dłuższym okresie nieobecności usunięcia rangi, przesunięcia do nieaktywnej grupy czy w ogóle skasowania konta. Sprawa kasacji kont użytkowników jest pochodną tego problemu i stanowi też niejako osobną kwestię do omówienia. Kasować czy nie kasować? Różni ludzie się na to różnie zapatrują. Osobiście jestem za kasowaniem, bo dla mnie forum, na którym zarejestrowanych jest kilkaset kont, z czego aktywnych jest zaledwie ułamek tego, wygląda po prostu jak żywy cmentarz pełny żywych trupów. Nie o tym jednak będzie tutaj mowa.
Zgłaszanie nieobecności jest więc jak najbardziej dobrowolne, ale oprócz tego można powiedzieć, że stanowi przejaw szacunku względem zarówno administratora, jak i pozostałych graczy. Podchodzimy do sprawy kulturalnie – nie będzie nas i dajemy o tym znać pozostałym. Wtedy sytuacja jest jasna i klarowna. Pozostali współgracze mogą decydować czy czekają na towarzysza, czy prowadzą dalszą akcję. Administrator też ma wszystko jasne i wie czy takiego użytkownika uwzględniać jakoś w ewentualnych przyszłych planach, jak organizować pewne kwestie techniczne choćby w sprawie zajmowania określonych stanowisk czy rang. Ale co zrobić, gdy gracz nie zgłosi tej absencji? Pozostali użytkownicy zwlekają z prowadzeniem dalej sesji – czekać czy nie czekać, a jeśli czekać to jak długo, a może wróci... a może nie wróci? Administracja też często jest w kropce. Postać zajmuje jakieś ważne stanowisko... przekazać dalej czy może jeszcze zaczekać? Nic nikt tak naprawdę nie wie. Pozostali gracze zaczynają być zniechęceni, admin wkurzony, a człowieka jak nie było, tak nie ma.
Więc dlaczego ludzie nie zgłaszają nieobecności? Przecież to żaden wstyd, żadna krępująca sytuacja. Wiadomo, że zdarzają się takie okoliczności, w których brak takiego zgłoszenia można usprawiedliwić. Jakiś czas temu zniknęła mi jedna z aktywnych użytkowniczek. Właściwie z dnia na dzień. Dopiero po paru tygodniach odezwała się, że wróci, po prostu ma problemy z dostępem do internetu. Młoda graczka dostała szlaban na komputer, telefon starego typu, więc internetu w nim brak i dorwała się dopiero do laptopa siedząc gdzieś u kuzynostwa, z którego dała mi znać. Czasem ktoś trafi do szpitala albo ma problemy ze zdrowiem tego rodzaju, że rzeczywiście trudno spodziewać się od takiej osoby poinformowania o nieobecności. To absolutnie zrozumiałe. Ale oprócz takich wyjątkowych sytuacji, nie ma co się oszukiwać. W dzisiejszych czasach dostęp do internetu jest niemal wszędzie. Większość z nas ma własne komputery, laptopy, smartfony i nie wyobraża sobie życia bez tej wirtualnej rzeczywistości. Nawet kiedy mamy na głowie dom, dziecko, pracę, naukę, znajomych, psa... zalogowanie się na określone forum i napisanie w odpowiednim temacie "nie będzie mnie jakiś czas" nie zabiera dłużej niż pięć minut. A jeśli w jakiś sposób krępujemy się pojawić wśród społeczności jakiegoś PBFa z wieścią o trwającej bądź nadchodzącej absencji, wielu administratorów podaje swoje numery gg, adresy email bądź jakieś inne formy kontaktu – napisać, zgłosić, tyle.
Miałam też na forum kiedyś przypadek użytkowniczki szalenie wręcz aktywnej. Trzy postacie, trzy prężenie prowadzone sesje, mało tego... chciała rozwijać swoje bohaterki, chciała brać udział i udzielała się w ważnych dla fabuły forum akcjach... zniknęła. Bez wieści, z dnia na dzień... cisza. Nie odpowiada na gg, na email, kontaktu brak. I problem co robić... czekamy, czekamy... dalej nie ma. W końcu odezwała się na mój numer gg, że ma problemy prywatne, ale zamierza wrócić. I to jest naprawdę zbawienna informacja. Ja nie dopytuje jakie problemy... każdy ma swoje życie, swoje sprawy osobiste i nie ma żadnego powodu, dla którego miałby się nimi dzielić z administratorem. Mnie wystarczy tylko ta informacja, która mi mówi, że użytkowniczki nie będzie pewnie jeszcze jakiś czas, jej konta mogę zachować, rangi ewentualnie zdjąć/zawiesić, a jak upora się ze swoimi problemami to wróci, bo ma taką chęć. Coś takiego jest naprawdę ważne zarówno dla administratora, jak i pozostałych graczy.
Wiadomo, że idealnie by było gdyby każdy gracz podawał termin od którego go nie będzie i kiedy się pojawi z powrotem (powód absencji jest naprawdę nieistotny), ale takie dokładnie sprecyzowanie przewidywanej bądź trwającej nieobecności nie zawsze jest możliwe. Dlatego chociaż przynajmniej zgłaszać sam fakt, że przez pewien czas nie będzie nas na forum. Być może jeżeli taka nieobecność będzie się przedłużać i trwać kilka miesięcy, to w końcu administracja i tak usunie konto czy pozbawi nas rangi, bo ileż można czekać... ale jeśli ktoś ma chęć wrócić do gry, a jakiś czas go nie ma i nie będzie, nawet takie bezterminowe zgłoszenie daje przynajmniej minimalny pogląd na sytuację zarówno ekipie PBFa, jak i innym graczom.
To o nieobecności zwykłych użytkowników, a co w sytuacji gdy nieobecny jest administrator? Forum upada. Na ten temat można by napisać naprawdę mnóstwo tekstu zaznaczając, że jednej strony PBF to jest forma zabawy i każdy – nawet admin ma swoje życie, z drugiej strony powołując się na to, że funkcja zarządzającego tym wirtualnym tworem jest jakimś obowiązkiem, który sobie dobrowolnie narzucamy. Tymczasem nie brakuje forów gdzie admin jest... ale jakby go nie było. Pierwszy admin – ostatnia wizyta: dzisiaj (minut: 0), drugi admin – ostatni wizyta: dzisiaj (minut: 5), trzeci admin – ostatni wizyta: dzisiaj (minut: 20), czwarty admin – ostatni wizyta: wczoraj (minut: 15).
To, że każdy ma swoje życie prywatne jest zrozumiałe, ale to, że w administracji jest kilka osób, które tak naprawdę kompletnie nie mają czasu zajmować się forum i pojawiają się tylko, by zaznaczyć swoją obecność jest już skrajną niedorzecznością. Jeśli admin nie ma czasu prowadzić PBFa – niech przekaże go komuś, kto taki czas ma, jeśli admin widzi, że osoby, które miały razem z nim współprowadzić forum w ogóle się nie udzielają – zwolnić ich z funkcji i powołać osoby aktywne. Kiedyś zamknięto pewne forum, ponieważ z siódemki osób w administracji, pozostała tylko trójka. Zaznaczam, że był to PBF niezbyt popularny, kont jakie się pojawiały przez 24h było koło dwudziestu. Na dwóch użytkowników przypadał jeden administrator, a gdy czwórka z tej ekipy odpadła, pozostała trójka doszła najwyraźniej do wniosku, że to zbyt duże wyzwanie dla trzech osób. Paranoja? Administratorzy tak jak zwykli użytkownicy też potrafią zniknąć bez uprzedzenia i pozostawić PBFa samego sobie okazując w ten sposób kompletny brak szacunku w stosunku do graczy, którzy im zaufali. Czy tak trudno poinformować o swojej absencji i wyznaczyć kogoś innego, by poprowadził forum przez czas nieobecności głównego admina? Czy to może jakiś ukryty strach przed tym, że inny zarządzający mógłby pozbawić nas brutalnie władzy? Nie wiem, ale powtarzające się nieustannie sytuacje, jakich jesteśmy cały czas świadkami i kolejno zamykane z takich i zbliżonych powodów fora pokazują, że ten problem niestety jest, był i będzie.
Nikt nie wymaga od zwykłego użytkownika czy administratora porzucenia swojego życia i poświęcenia się w wirtualnej rzeczywistości, nikt nie wymaga zaniedbywania codziennych obowiązków, nikt nie oczekuje, że każdy gracz będzie miał codziennie mnóstwo czasu, który będzie mógł przeznaczyć na grę. Nasze realne życie jest bezkompromisowo ważniejsze od nawet najwspanialszego PBFa, ale wspólnie z innymi użytkownikami tworzymy małe społeczności. Dlatego miejmy trochę szacunku do siebie nawzajem i przynajmniej w tej kwestii, powiadamiajmy o swoich nieobecności. To nie jest trudna czy wymagająca czynności, ale zaznaczenie swojej absencji ułatwi funkcjonowanie w tej niewielkiej zbiorowości zarówno nam, jak i innym.
Jass
Komentarze (5)