the urban legend recenzja

Gdzie bogowie wychodzą na spotkanie śmiertelnikom? Na The Urban Legend. Forum to kusi rozgrywką z elementami nadnaturalnymi, kusi nawiązaniami do mitologii, do serialu Amerykańscy Bogowie, książek Neila Gaimana. Taki miszmasz złożony z rożnych elementów, trochę odstający od wielu forów zarówno w pozytywnym jak i negatywnym znaczeniu. Czego możemy się naprawdę spodziewać po The Urban Legend?

The Urban Legend inspirowane jest dziełami Neila Gaimana, zaś rozgrywka wsparta została częściowo na mechanice White Wolfa. Opisy fabuły, a raczej tego co jest istotą gry na forum ograniczono do minimum. Pierwszy tekst chociaż klimatyczny to nie mówi nam zbyt wiele oprócz nakierowania na obraz prezentujący życie zwykłych ludzi w nieco niezwykłym otoczeniu. Kolejne krótkie przedstawienie osi forum zamieszczone na stronie głównej mówi nam o spotkaniach śmiertelników z bogami, o mistycznym Londynie. Następny z tekstów już wyraźniej zaznacza, że miejsce akcji, gdzie dochodzi do pewnych dziwnych, niewyjaśnionych zjawisk. Nie jest to więc zbyt wiele, aczkolwiek sugeruje pewien mglisty zarys gry. Dużo lepiej byłoby zebrać te wszystkie opisy w jednym miejscu, na pewno zawarte w nich informacje byłyby w ten sposób bardziej przystępne niż przy takim rozdrobnieniu. Kolejne kroki jakie mamy podjąć w związku z chęcią rozpoczęcia zabawy to złożenie odpowiedniego podania, następnie można stworzyć kalendarium oraz inne tematy, które pozwolą nam rozbudować bohatera i wraz z zaakceptowaniem postaci możemy ruszać do rozgrywki. Mistrz Gry może wprowadzić nas do świata przez sesję wprowadzającą. Trzeba przyznać wprost, że na The Urban Legend nie uświadczymy kompendiów wiedzy przybliżających nam tamtejszą rzeczywistość, nie wiemy też czego tak naprawdę możemy się przez to spodziewać. Więcej na PBFie jest tematów organizacyjnych, ewentualnie instrukcyjnych. Główna fabuła podzielona jest na Akty. Każdy Akt składa się z misji głównych czyli Legend oraz misji pobocznych czyli Plotek, chociaż ukończenie tych drugich nie jest niezbędne do zamknięcia Aktu. Legendy mamy podzielone na cztery stopnie trudności, trzy typy sesji i cztery rodzaje statusów. Mają one wpływ na całą fabułę, zaś Plotki to drobne zdarzenia o niskim i średnim stopniu trudności. Jak już wspomniałam nie ma tutaj tematów w jakiś sposób charakteryzujących świat przedstawiony i wydaje mi się, że dużo bardziej potencjalnym użytkownikom pomogłyby w odnalezieniu się na PBFie tematy odnośnie chociażby inspiracji - o czym są dzieła Gaimana, z jakimi elementami mitologii możemy się tu spotkać.

Odnośnik do regulaminu znajdziemy na górze. Jest to zbiór dość podstawowych zasad, a dwa punkty, które szczególnie rzuciły mi się w oczy to zakaz posiadania multikont oraz zapis, że gra jest przeznaczona dla użytkowników powyżej 16 roku życia z uwagi na możliwe nieodpowiednie treści dla młodszych. The Urban Legend wyklucza też możliwość bilokacji, co czyni rozgrywkę bardziej realną. PBF wyposażony jest także w poradnik tworzenia karty postaci, który z pewnością może okazać się pomocny z uwagi na dość specyficzną konstrukcję kp. Na pewno w tym wzorze brakuje pola z charakterem i wyglądem naszego bohatera. Co prawda wyróżniono pole z biografią, jednak dużo pełniejszy obraz postaci byłby gdyby jednak wymagano od użytkowników przynajmniej określenia jej osobowości. Administracja w ten sposób daje bowiem ciche przyzwolenie graczom na manipulowanie charakterem postaci w zależności od sytuacji, od tego jak akurat będzie korzystniej. W procesie kreacji postaci ważną rolę odgrywają tutaj statystyki. Mamy określające podstawowe cechy Atrybuty opisane dość bogato w odrębnym wątku oraz cechy nabyte czyli Zdolności, których lista również została potraktowana szczegółowo i wyczerpująco. Oprócz tego naliczane są także Punkty Wolne ze względu na doświadczenie życiowe bohatera, które można wymieniać właśnie na Atrybuty i Zdolności. Możemy również podnosić poziomy poszczególnych Atrybutów i Zdolności. Dodatkowo mamy także możliwość założenia Kartoteki przedstawiającej wydarzenia z życia postaci. Forum posiada oprócz tego zbiór instrukcji obsługi technicznej forum, chociaż wydaje mi się, że w tym wypadku dużo lepszym rozwiązaniem byłoby zebranie tego w jednym temacie niż rozdrabnianie na części.

Dopiero fabuła tego forum prezentuję pełną atrakcyjność rozgrywki. Trochę sobie poczytałam i naprawdę trudno znaleźć PBFa reklamującego się nadnaturalną otoczką, na którym to jest realizowane w pełnej krasie, a tutaj Mistrzowie Gry wyciskają z możliwości jakie daje im to uniwersum naprawdę wiele. Użytkownicy mogą prowadzić sesje ze sobą nawzajem, ale przeważają jednak wątki prowadzone przez MG. I tak oto mamy wyścigi samochodowe z drobnym elementem nadnaturalnym, mamy wydarzenia stylizowane na wątki detektywistyczne - poszukiwania kogoś/czegoś, przepytywania kogoś, porównywania pewnych znaków czy elementów, mamy istoty przemieniające się w kruki, węże, mamy mistyczne spotkania z tajemniczymi staruszkami pożerającymi serca upolowanych zwierząt, mamy wychodzące z ciał robactwo, mamy trupa w ogromnej bryle lodu, mamy sesje z pogranicza snu i jawy, świadomości i nieświadomości, życia i śmierci. Jest tajemniczo, trochę mrocznie, ciekawie, bogato, mistycznie i magicznie. Oprócz sceny głównej czyli Londynu wątki są też prowadzone w Retrospekcjach, w podróży i w ramach chociażby kontaktów telefonicznych. Co ciekawe w retrospekcjach również może pojawić się Mistrz Gry. Jedyne co tak trochę razi to niedbałość niektórych postów, które momentami wyglądają dość niestarannie i byle jako.

Wygląd PBFa niestety nie zachęca. Jest to po prostu suche, surowe forum w szarozielonym odcieniu i dość wybijających się kolorystycznie na tym tle ciemnożółtych belkach. Nagłówek to grafika przedstawiająca właśnie miejsce akcji czyli Londyn z nazwą forum. Odnośniki do części tematów przerzucono na prawą stronę. Działy w większości posiadają właściwe sobie opisy i można tylko żałować, że lokacje potraktowano tak po macoszemu. Większość z nich to tylko zdjęcie miejsca, zdarza się jedno- bądź dwuzdaniowy opis i rzadko trafia się na takie wątki, gdzie rzeczywiście te lokacje byłyby bardziej bogato przedstawione. Całkiem możliwe, że gdyby administracja tego przybytku postawiła nacisk na bardziej atrakcyjny wygląd strony, to więcej graczy pojawiałoby się na The Urban Legend. W końcu nie jeden potencjalny użytkownik lubi jak coś cieszy jego oko.

Mimo przemyślanej i konkretnej mechaniki kreacji i rozwoju atrybutów postaci, konstrukcja forum jest dość chaotyczna, a wygląd pozostawia wiele do życzenia, ale to fabuła odgrywa na forach największe znaczenie, a pod tym względem The Urban Legend ma się czym pochwalić. PBF może nie powala liczbą graczy, jednak mam nadzieję, że trochę ich przybędzie i kolejni bohaterowie będą odkrywać tajemnice nadnaturalnego Londynu.

 

Jass

Komentarze

  • Brak komentarzy
Dodaj komentarz