Po wycieńczającej batalii z nim, w końcu pokonała go, a także towarzyszącą mu służkę, choć znajdowała się już na skraju śmierci. Ostatecznie udało się jej także nawiązać dziwne połączenie energetyczne Schneiderem wziętym z rezydencji Pierwszych z tutejszą strukturą, stanowiącą bramę międzywymiarową.
Ów artefakt okazał się być kluczem do otwarcia portalu. Nathalie w ostatnich chwilach swojego życia miała okazję spotkać się po jego drugiej stronie z Pierwszym Fullbringerem. Człowiekiem żyjącym setki lat, a do tego zmęczonym wszystkim, przez co przeszedł. Nie zakłóciła jednak spokoju nieszczęśnika. Mężczyzna natomiast zgodził się wypełnić jedną jej prośbę, a mianowicie pomóc wrócić kobiecie do miejsca, gdzie czekali na nią Roy oraz Ethan. Dopiero tam ostatecznie odeszła w ramionach dowódcy Yawaty.
Kiedyś forów opartych na mandze autorstwa Kubo Tite było naprawdę sporo i miłośnicy tej tematyki mieli w czym wybierać. Obecnie nie ma aż takiej różnorodności, zaś Bleach wydaje się tytułem, który powoli przestaje budzić już takie emocje i zainteresowanie. A jednak jest PBF, na którym nadal gromadzi się grupka użytkowników, żeby pobawić się w tej rzeczywistości i wspólnie spędzić czas. Bleach OtherWorld istnieje już ładnych parę lat. Co takiego sprawiło, że gracze wciąż trzymają się tego tworu?
Za co lubisz Bleach OtherWorld?
Sayamaka Asagi: Hm, za co lubię to forum? No cóż, z jakiegoś powodu muszę, skoro nawet na nim adminowałem przez jakiś czasy, czyż nie? Generalnie, Bleach OtherWorld to ostatnie forum Bleach'a, jakie pozostało. Ostatnie z tych, które moim zdaniem warto odwiedzić i zostać na dłużej. Poprzednio grałem (i administrowałem) na Bleachworld, Arringami czy też Bleach Reloaded (przeniesienie Arringami) – zaczęło się to 9 lat temu z niemałym hakiem. Wtedy pisanie postów w które wkłada się duszę cieszyło się popularnością, staraliśmy się tworzyć małą społeczność, która razem przeżywa przygody. Były to czasy Bleach'owych PBF'ów, które tworzyły swój własny, wyjątkowy klimat i świat (nawet na jednym znalazłem swoją obecną żonę, też pogrywa na BOW'ie).
Cóż z tego pozostało dzisiaj? Sądzę, że to, co zostało, a raczej KTO został z tych starych PBFów z duszą to osoby, które zbudowały BOWa i rozwinęły go do formy, która obecnie istnieje. Fakt, nie jesteśmy najwięksi (pamiętam czasy, gdy Bleach'owe PBFy miały +50 postaci w ciągu 24h), ale uważam, że najlepsi.
Przetrwanie licznych burz i trudów sprawiło, że jesteśmy czymś więcej niż grupką ludzi, która gra na forum. Spotkania w życiu realnym, nierzadko nocowanie kogoś, kto akurat ruszył w Polskę – to coś, co jest duchem tego forum i to jest właśnie to, co w nim najbardziej cenię.
Może po prostu jestem (jesteśmy) już "stary" (28-rok życie się zaczął, ale jak na to forum, to chyba blisko średniej), ale po prostu na BOWie jest ten DUCH PBFów z dawnych lat – posty posiadają duszę, nie tylko shinigami, czy też hollow'a, ale po prostu widać, że z drugiej strony jest człowiek, który wkłada w swój post nie tylko czas, ale i emocje, przez co każda z postaci jest na swój sposób żywa i realna. Sądzę, że to właśnie to.
Watanabe Senshi: Czy ja wiem za co? Zawsze jest fun z ludźmi na SB i chyba tylko tyle.
Yare: Mógłbym po prawdzie wyklepać tu tyradę na długość karty postaci, ale że większości odbiorców załączyłby się wtedy tryb defensywny, wymienię tylko jeden główny faktor. Albo niech będzie, dwa. Pierwszy – smokozordy. Drugi (równorzędny z pierwszym) – ludzie i kreowana przez nich atmosfera. Atmosfera niemal rodzinna, wyluzowana, nierzadko absurdalna, zdolna obrócić w śmiech sporadyczne sprzeczki. Każdy inny komponent forum: mechanika, szkielet fabularny, szata graficzna i tym podobne pierdoły, mogłyby zostać wywrócone do góry dnem i ledwie zwróciłbym na to uwagę, a dopóki dwa wspomniane elementy trwają niezmienione, dopóty BOW pozostaje dla mnie BOWem.
Vidar: Widzę, że to już kolejna edycja. Jestem tutaj już chyba od ponad roku. Nie pamiętam dokładnie, ale wiem, że zaczęło się od tego, że ktoś chciał ukraść moją kartę postaci, by użyć jej tutaj. Kontakt z Royem był bardzo szybki i zwięzły. Po upadku poprzedniego forum tułałem się trochę po innych, lecz na koniec zostałem tutaj na dłużej. Miałem kilka dłuższych przerw, lecz po prostu chce się wracać na BOWa. Najważniejsi są tutaj ludzie, chociaż pewnie z połową bym się nie dogadał. Gra się, by mieć frajdę, a BOW definitywnie to dostarcza. Ma w sobie to coś. Tak po prostu.
Tora: Odpowiedź na to pytanie mogłaby mi zająć długie godziny, bo naprawdę ciężko mi zdecydować, co jest najlepsze w tym forum, mimo że gram tutaj od nieco ponad pół roku. Myślę, że najuczciwiej będzie jeśli napiszę o wszystkim po trochu.
W pierwszej kolejności – ludzie. PBFy są częścią mnie już szmat czasu, zacząłem bowiem na początku nauki w gimnazjum, a teraz jestem w połowie studiów. Przewijałem się przez wiele różnych realiów i systemów, zacząwszy od ulubionego (mimo wielu wad) Bleach'a. Na wielu forach widziałem jeden problem, który łączył je wszystkie – enklawa. Zamknięta grupa ludzi, zazwyczaj starych znajomych, adminów i innych graczy, która grając dobrze się bawiła kosztem nowych, nieznanych osób. Będąc nowym graczem chcesz dowiedzieć się jak najwięcej, przynajmniej ja tak miałem, ale tematy wprowadzenia często bywały niejasne i zmuszały do szukania wyjaśnień. No ale jak tu się czegoś dowiedzieć będąc ignorowanym na czacie i dostając szczątkowe informacje na prywatnych wiadomościach, często będące odniesieniem do już przeczytanych, niejasnych tematów. I weź tu zacznij swoją przygodę. Na BOW... wszyscy byli chętni do pomocy, przyjaźnie nastawieni, nawet proponowali wspólne spotkania zanim jeszcze napisałem KP. Może to było spowodowane przestojem, brakiem nowych graczy i chęcią zatrzymania mnie – nie wiem. Ale podziałało. Poczułem się chciany na forum albo przynajmniej traktowany na równi ze starymi wyjadaczami, co pozwoliło mi porządnie zasiąść do KP i z czasem napisać najlepszą postać w swoim życiu. Wszystko dzięki ludziom chętnym do współpracy i wspólnej zabawy.
Po drugie – system. To też przerabiałem na niejednym forum, na paru nadużywałem systemu do wzmocnienia postaci, na innych starałem się pomagać w łataniu dziur. Tutaj nie ma co łatać. System jest genialny w swej prostocie, łatwy do przyswojenia i przyjemny dla gracza. Z początku byłem nim przerażony (jakim cudem to się trzyma?), ale w miarę czytania wszystko stawało się jasne i przejrzyste. Gdybym kiedykolwiek próbował poprowadzić własne forum, zapewne zapytałbym o pozwolenie na pożyczenie go i modyfikację do jego potrzeb.
Po trzecie – atmosfera. Gracze, forum, eventy, barwne postacie i ciekawi ludzie. Tego nie da się opisać słowami. Trzeba tu być, by przekonać się, że grupka tych dziwnych ludzi jest niezwykle przyjaznymi i ciekawymi osobami, którzy mają szczęście grać ze sobą i bawić się na jednym z najlepszych forów w polskim nacie.
Ryuichi Kagawa: Forum Bleach OtherWorld lubię za kilka ważnych dla mnie elementów, które udało mi się odnaleźć właśnie na tym forum.
Przede wszystkim chodzi o rodzinną atmosferę, gdzie wszyscy traktujemy siebie na równi, nie ma podziału na kategorie wiekowe, ludzi gorszych, czy lepszych.
Drugim czynnikiem są rozmowy. Możemy ze sobą porozmawiać praktycznie o wszystkim. To wspaniałe mieć gdzieś na świecie drugiego człowieka, z którym można wymienić się spostrzeżeniami, podyskutować na jakiś temat, czy chociażby umówić się na wspólne granie w jakąś grę przez Internet.
Po trzecie cenię sobie kompetentnych Mistrzów Gry. Na tym forum spotkałem się tylko i wyłącznie z przykładami dobrze spełniających swoje zadanie osób. Na prowadzonych przez nich misjach bawiłem się zawsze doskonale i raczej niczego mi nie brakowało.
Warto również wspomnieć o samym systemie, który jest przejrzysty, satysfakcjonujący i przemyślany – zarówno w kwestii rozwoju postaci, jak i walki. Tutejszy system bardzo przypadł mi do gustu i w dalszym ciągu – już po pięciu latach ciągłego uczestnictwa w grze – nie uważam, aby wymagał zmian.
Piątym i prawdopodobnie ostatnim czynnikiem, dla którego podoba mi się to forum, będzie moje stanowisko. Nie zrozummy się źle – nie oznacza to, że gdybym nie był Moderatorem i Mistrzem Gry, bądź gdybym w wyniku jakiegoś większego sporu utracił tą pozycję, odszedłbym z forum. Bleach OtherWorld dało mi po prostu możliwość rozwinięcia swoich umiejętności. Zawsze uwielbiałem kontakt z drugim użytkownikiem, pomaganie w zrozumieniu systemu lub zasad, a także uwielbiałem prowadzenie przygód. Tym właśnie zajmuję się na forum i staram się wykonywać swoje obowiązki należycie. Gdyby ktokolwiek płacił mi za przesiadywanie na tym konkretnym forum, za dbanie o użytkowników i ich potrzeby, a także dawał możliwość swobodnego rozwoju - byłbym najszczęśliwszym człowiekiem na Ziemi.
Kagaku Tsuki: Nie lubię. Nie no. Żart. Tak poważnie? Odpowiada mi panująca tutaj luźna atmosfera. Owszem, zdarzają się drobne zgrzyty między graczami, niektórzy się nie lubią, ale forum zostało skonstruowane tak, że podobne konflikty się nie zaogniają. Nie lubię kogoś? Mogę najzwyczajniej w świecie z nim nie grać, nie będziemy sobie wchodzić w paradę, a nadal oboje możemy się dobrze bawić. Forum nie zachęca do PvP, skupia się na prowadzeniu przygód i historii. Jeśli grałaś kiedyś na sesji papierowego D&D, to tam awanturnicy w 9/10 przypadków są drużyną. Czasem dobraną w trakcie fabuły, czasem zlepkiem przypadkowych osób, które z tego lub innego powodu znalazły się w takiej, a nie innej przygodzie i zaczynają ze sobą współpracować – bo mają wspólne cele. Podobnie jest na Bleach OtherWorld. I te wspólne przygody pozwalają postaciom budować relacje między sobą, zacieśniają sojusze i przyjaźnie. A w efekcie również gracze zaczynają ze sobą rozmawiać, także prywatnie. Z początku o sesji i przygodzie, a z czasem o pierdołach. Ani się obejrzysz, a poprzez swoją postać właśnie zdobyłaś przyjaciela.
Bleach OtherWorld przez swoją drużynową, PvE konstrukcję buduje przyjaźnie między ludźmi. Za to go lubię.
Oldzik: Bleacha Otherwold lubię przede wszystkim za bycie PBFem w świecie Bleacha, a nie Ogoniastych Demonów, Avengersów, czy w innych szkolno-końskich realiach. I nie ma co się oszukiwać, że odkąd ucięto wydawanie kolejnych odcinków anime Bleach, przeminęły czasy wielkiej popularności tego uniwersum. Toteż ilość forów, które powstawały w czasie boomu aktualnie spadła od zera. Można spotkać jeszcze kilka alternatywnych for nęcących nowatorskimi systemami, wolnymi stanowiskami, czy też możliwością grania arrancarami (za to nie lubię BO, jednak nie da się ukryć, że forum dobrze na tej restrykcji wyszło), lecz na żadnym z nich nie gra wystarczająca ilość osób, by forum się rozwijało i trwało. Dlatego ten pierwszy argument przemawiającym za lubieniem forum to jest warunek sine qua non.
Forum lubię również za dobrze przemyślany system, który przez lata był dodatkowo usprawniany i rozjaśniany. System, który trzyma się pierwowzoru, a jednocześnie pozwala na drobne odstępstwa od kanonu. Autor Bleacha sam wielu rzeczy nie wyjaśnił, bądź zmieniał w trakcie powstawania historii, więc ślepe trzymanie się zasad w wielu miejscach mogłoby prowadzić do sprzeczności.
Następne lubienie jest za administrację, która poza dbaniem o porządek i sprawność systemu, zawsze aktywnie angażuje się w życie forum i mimo swojej stanowczości – raz podjętej decyzji się nie odwołuje – przed werdyktu podjęciem długo debatuje ni analizuje sprawę. No i jak już wspominałem, administracja jest stanowcza, co jest bardzo istotną cechą, gdy chce się grać na stabilnym forum.
Yumiko: Bleach Otherworld ma taką wyjątkową atmosferę, że po prostu się chce tu bywać i pisać z innymi ludźmi. Tworzymy taki klimat, by każdy czuł się tu jak u siebie, swobodnie i przyjemnie i tak właśnie jest! To sprawia, że te forum jest takie "rodzinne" i dlatego uwielbiam tu przebywać. Jestem na tym forum od około sześciu lat.
Megumin: Mógłbym wymienić wiele rzeczy, ale jednymi z ważniejszych są: aktywność użytkowników oraz administracji i MG, ich wyrozumiałość i utrzymywanie wysokiego poziomu, mimo że duża część użytkowników zna się wiele lat to nie są zamknięci na nowe twarze, ciągłe próby ulepszania forum na różne sposoby, które swoją drogą jest bardzo dobrze zarządzane.
Vash: Lubię Bleach OtherWorld przede wszystkim za społeczność graczy, która spaja użytkowników i zachęca do odgrywania swoich postaci. Lubię również BOWa za plastyczny system, który przede wszystkim umożliwia maksymalne skupienie się na tym co najważniejsze w pbfach czyli wczucie się w postać. Te dwa czynniki oraz pozytywnie zakręcona administracja wpływa na niesamowity klimat, który panuje na forum. Pozwala to tworzyć historie, których czujemy się częścią, tutaj nie odgrywasz danych postaci, lecz możesz poczuć, że nią jesteś. Za ten klimat, który udało nam się stworzyć lubię Bleach Oher World.
Użytkownikom dziękuję za odpowiedzi.
Jass
Komentarze